Choć do przyszłorocznego egzaminu dojrzałości pozostało jeszcze kilka miesięcy, to wielu uczniów przygotowuje się do niego już od dłuższego czasu. Słabe wyniki tegorocznych matur sprawiły, że niektórzy spośród obecnych trzecioklasistów poświęcili nawet w tym celu część swoich wakacji.
W roku szkolnym 2014/15 maturę zdawało ponad 275 tys. uczniów. Egzamin odbył się w nowej i starej formule (przeznaczonej dla absolwentów techników). Wszyscy uczniowie obowiązkowo pisali maturę z języka polskiego, matematyki i wybranego języka obcego nowożytnego. W części ustnej każdy musiał zdać język polski i wybrany język obcy nowożytny. Z kolei absolwenci zdający egzamin w nowej formule obowiązkowo przystępowali do jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym. Ponadto mogli również przystąpić do egzaminu z 5 kolejnych przedmiotów dodatkowych.
Łącznie maturę zdało 74 proc. uczniów (niespełna 204,5 tys.). 19 proc. maturzystów (52 tys.) miało prawo przystąpić do egzaminu poprawkowego w sierpniu br., natomiast 7 proc. (niespełna 19 tys.) nie zdało egzaminu maturalnego z więcej niż jednego przedmiotu.
Spośród przedmiotów obowiązkowych najgorzej prezentują się wyniki z matematyki. Egzamin z zakresu „królowej nauk” oblało 18 proc. uczniów zdających maturę w nowej formule i aż 30 proc. zdających według starych zasad. Biorąc pod uwagę wszystkie przedmioty, zdecydowanie najgorzej wypadła wiedza o społeczeństwie – egzamin pisemny na poziomie rozszerzonym zdało zaledwie 26 proc. uczniów.
Tak słabe wyniki sprawiają, że spora część uczniów coraz wcześniej zaczyna przygotowania do egzaminu dojrzałości. Z badania przeprowadzonego na początku lipca br. przez Dziennik Gazetę Prawną wśród uczniów drugich klas liceum wynika, że w większości zaczęli już oni przygotowania do matury. Badani deklarowali, że zamierzają przygotowywać się do egzaminów w ciągu wakacji, poświęcając w tym celu po godzinie, dwie dziennie. Im bliżej końca wakacji, tym zakładana przez nich intensywność nauki miała wzrastać.
Przyszłoroczni abiturienci korzystają również z rozmaitych testów maturalnych. Uczestnicy badania Dziennika Gazety Prawnej jako źródło ich pozyskiwania, w pierwszej kolejności wymienili strony internetowe, a dalej odbitki na ksero i testy przekazywane przez nauczycieli. Większość ankietowanych deklaruje ponadto, że planuje zakup publikacji z arkuszami egzaminacyjnymi.
O tym, czy planowane przez uczniów działania przełożą się na ich wyniki maturalne przekonamy się mniej więcej pod koniec czerwca przyszłego roku, kiedy to Centralna Komisja Egzaminacyjna ogłosi wstępne rezultaty egzaminu dojrzałości. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można jednak założyć, że ci uczniowie, którzy nie będą zwlekać z rozpoczęciem solidnych przygotowywań, znacznie zwiększą swoje szanse na końcowy sukces. A wbrew popularnemu hasłu, matura to wcale nie jest bzdura.