Samo słowo matura wywołuje ciarki na plecach zarówno uczniów, jak i ich rodziców. Atmosfera w domu już od wczesnej wiosny staje się nerwowa, by z początkiem maja eksplodować prawdziwą paniką. Spokojnie, można inaczej! Wystarczy dobry plan na ostatnie tygodnie, dawka optymizmu oraz… humoru. W stresie można wiele zapomnieć, podczas gdy dobry humor odblokowuje dostęp do pokładów wiedzy.
Trudno się uczyć do matury bez konkretnego planu. Na ostatniej prostej na pewno dobrze wiesz, które partie materiału masz opanowane do perfekcji, a które wymagają dodatkowej pracy. Nic nie działa lepiej niż dobry harmonogram – napisz go i powieś w widocznym miejscu. Pamiętaj, że dobry harmonogram musi być realny – nie zakładaj, że będziesz się uczyć przez dwanaście godzin albo że będziesz mniej spać. To się nie uda. Ambitnie nie oznacza ponad siły. Twoje technikum weterynaryjne na pewno o tym wspominało.
I nie chodzi tu o używanie głowy, chociaż to też się przyda. Jednak umówmy się – niektóre motywy literackie czy działy matematyczne to maturalne pewniaki, weź je na warsztat w pierwszej kolejności. W internecie dostępne są arkusze maturalne z poprzednich lat, na pewno zauważysz powtarzalny schemat, wykorzystaj to!
Ślęczenie nad notatkami to już przeszłość, teraz robi się to inaczej. Narysuj mapę myśli albo skorzystaj z odpowiednich aplikacji do nauki, tempo przyswajania i utrwalania wiedzy może cię zaskoczyć.
Jeśli najbardziej stresujesz się samą formą egzaminu, przećwicz to w domu! Wydrukuj arkusz z ubiegłego roku, sprawdź, ile czasu jest na wypełnienie go, włącz stoper i do dzieła!
Taki eksperyment najlepiej robić, gdy w domu nikogo nie ma. Potrzebujesz ciszy jak na prawdziwej maturze. Sprzątnij z biurka wszystkie niepotrzebne rzeczy, zostaw tylko to, co można mieć na maturze. Wyłącz telefon. Takie rady daje między innymi liceum artystyczne Warszawa.
Zmęczenie i strach przed maturą to dwie najpowszechniejsze przypadłości, o których mówi się najmniej. Tymczasem to normalne i nie ma sensu zamiatać ich pod dywan. Jeśli czujesz, że już nie dajesz rady, spróbuj o tym z kimś porozmawiać, zrelaksuj się przy dobrej komedii, idź na spacer, na rower na siłownię. Nic nie działa lepiej na głowę niż reset.
Nie traktuj odpoczynku w kategoriach luksusu, to konieczność, by zachować wydajność umysłową i koncentrację. Pamiętaj, że masz prawo (i obowiązek!) spać, odrywać się od podręczników, mieć czas na pasję. Paradoksalnie to właśnie dzięki temu twój mózg stale pozostaje na wysokich obrotach.
Po pierwsze to za późno, po drugie niespecjalnie ma sens. Ostatni dzień to czas na przygotowanie ubrań – to i owo pewnie trzeba wyprasować, skompletowanie długopisów, długą kąpiel i relaksujący sen. Nie bój się, przez ten jeden dzień naprawdę nie zapomnisz wszystkiego, czego nauczyło cię technikum informatyczne Kraków.
Matura wbrew pozorom nie jest trudnym egzaminem, natomiast towarzysząca jej otoczka potrafi przyprawić o prawdziwy stres. Jeśli jednak wykorzystasz powyższe rady, wszystko powinno być dobrze. Powodzenia!